Śnieg w Rzymie Dzieje się we Włoszech 14

DZIEJE SIĘ WE WŁOSZECH – #14

Luty co prawda skończył się już dwa tygodnie temu, ale niestety natłok innych obowiązków nie pozwolił mi opublikować tego wpisu wcześniej. Jak to jednak mówią, lepiej późno, niż później. Także oto i on. Dzisiejsze wiadomości będą w większości poważne, ale znajdzie się też coś z przymrużeniem oka.

 

1. PIERWSZY PRZYPADEK “TESTAMENTU ŻYCIA”

W dwunastym wydaniu cyklu Dzieje się we Włoszech, dotyczącym wydarzeń z grudnia ubiegłego roku, pisałam Wam o prawie do “testamentu życia”. Możecie zapoznać się z tematem bliżej TUTAJ, ale w wielkim skrócie chodzi o prawo terminalnie chorych osób do zaprzestania sztucznego podtrzymywania życia. W lutym 2018 po raz pierwszy we Włoszech skorzystano z tego prawa. 49-letnia Patrizia Cocco od pięciu lat cierpiąca na SLA (stwardnienie zanikowe boczne) po czterokrotnym zgodnym z procedurą wyrażeniu swojej woli w obecności ekipy lekarskiej i świadków, została najpierw wprowadzona w stan głębokiej sedacji (stan głębokiego uspokojenia, który następuje po podaniu wyspecjalizowanych środków farmakologicznych), po czym wstrzymana została wentylacja mechaniczna (innymi słowy wstrzymano sztuczne podtrzymywanie oddechu). Kobieta zmarła więc nie odczuwając bólu.


2. WYROK W SPRAWIE NIELETNICH GWAŁCICIELI

Sprawa, o której głośno było również w polskich mediach. Zapadł wyrok w sprawie nieletnich gwałcieli z Rimini. Na pewno większość z Was jest mniej więcej zorientowana w sytuacji, ale przypomnę, że chodzi o napad na parę polskich turystów w sierpniu ubiegłego roku. Kobieta została wielokrotnie zgwałcona, a mężczyzna ciężko pobity. Nie był to jednak jedyny napad bandy, dokonała ona poza tym dwóch innych tego samego miesiąca, aczkolwiek napaść na Polaków była tą najbardziej brutalną. Jedyny pełnoletni członek gangu, Guerlin Butungu, usłyszał wyrok już kilka miesięcy wcześniej. Sąd wymierzył mu karę 16 lat więzienia. Trzej pozostali sprawcy w wieku 15, 16 i 17 lat otrzymali po 9 lat i 8 miesięcy więzienia.


3. STRZELANINA W MACERACIE

Chwile grozy we włoskim mieście regionu Marche (środkowe Włochy). 3 lutego, około godziny 11 po ulicach miasta jeździł samochód, z którego napastnik strzelał do pieszych, celując w osoby czarnoskóre.

Sprawca strzelaniny został zatrzymany. To 28-letni Włoch, Luca Traini. Jak relacjonują świadkowie cytowani przez media, mężczyzna przed zatrzymaniem był owinięty we włoską flagę i na widok zbliżających się funkcjonariuszy wykonał gest salutu rzymskiego.

W wyniku agresji Włocha rannych zostało 6 osób, wszystkie to cudzoziemcy. W związku z powyższym media spekulują, że działanie mężczyzny mogło mieć podłoże rasistowskie. Pojawiła się nawet hipoteza, że mogło chodzić o rodzaj zemsty za zbrodnię popełnioną na 18-letniej Włoszce, Pameli Mastropietro, w okolicach Maceraty. Kobieta została zamordowana i poćwiartowana. O zbrodnię oskarżony został nielegalny imigrant z Nigerii, handlarz narkotykami. Do agresji ze strony Włocha doszło właśnie w okolicach miejsca zamieszkania Nigeryjczyka.

Kilka dni później okazało się, że Traini przyznał, iż jego celem byli czarnoskórzy mężczyźni rozprowadzający narkotyki. Nie chciał ranić kobiety, za co przeprosił. Nie żałuje jednak swojego czynu. Okazało się też, że to właśnie wieść o zbrodni na Pameli Mastropiano doprowadził Włocha do ostatecznego “wybuch gniewu”.


4. FESTIWAL PIOSENKI WŁOSKIEJ W SANREMO

W lutym bieżącego roku odbyła się 68. edycja Festiwalu Piosenki Włoskiej w Sanremo. W tym roku zupełnie nie śledziłam przebiegu festiwalu, ale podlinkuję Wam chociaż zwycięzką piosenkę pt. Non mi avete fatto niente (Nic mi nie zrobiliście), w wykonaniu duetu Fabrizio Moro&Ermal Meta. Meta zajął w zeszłym roku trzecie miejsce i wtedy jego piosenka całkiem mi się podobała (więcej o tej edycji TUTAJ), ale w tym roku piosenka-laureatka niespecjalnie przypadła mi do gustu. Tzn. przekaz jest bardzo fajny, przeciw podziałom, wojnom, terroryzmowi, nawołujący do pokoju na świecie i super, że nie wygrała jedna z tysiąca smętnych piosenek o miłości, no ale niestety na poziomie czysto muzykalnym nie reprezentuje moim zdaniem niczego specjalnego.


5. WŁOSKA ZIMA

Być może w minionym miesiącu dotarły do Was niecodzienne obrazy włoskich miast opruszonych śnieżnym puszkiem. O ile w terenach górskich śnieg we Włoszech nie jest niczym zadziwiającym (sama więcej śniegu widziałam na Erasmusie w Urbino, niż ostatnimi laty w Gdańsku), ale w centralnej i południowej części Półwyspu to raczej rzadkość (w Rzymie śnieg ostatni raz padał 6 lat temu). Toteż kraj ogarnęła panika wywołująca u mnie uśmiech pod wąsem. Wiecie, centymetr śniegu, na który w Polsce nikt nawet nie raczyłby zwrócić uwagi, a we Włoszech szkoły pozamykane. Skąd ta panika? Dlaczego lekki śnieżek to w niektórych częściach Włoch równa się niemal katastrofie naturalnej? Bardzo fajnie pisze na ten temat Paulina, autorka bloga Po Prostu Włoski. Paulina w swoim wpisie (TUTAJ) podrzuca również kilka ciekawych włoskich słówek i wyrażeń związanych z pogodą, także polecam podwójnie :-)

 


Na koniec, Kochani, jeszcze dwie sprawy. Jeśli spodziewaliście się w tym wpisie informacji na temat wyborów parlamentarnych we Włoszech, to znajdziecie je, ale w kolejnej edycji DSWW. No bo wybory to już wydarzenie marcowe. A po drugie, to jeśli podobał Wam się wpis, udostępnijcie go proszę znajomym – może im też się spodoba ;-)

5 thoughts on “DZIEJE SIĘ WE WŁOSZECH – #14”

  1. Magdalena Magdallenna Jerzmano

    Lubię wiedzieć, co we włoskiej trawie piszczy :))) I dzięki Tobie wiem ;)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shopping Cart
Scroll to Top